20.03.16. Wedding – dawna dzielnica robotnicza – to nie jest Berlin jaki znamy z pocztówek, ale jakże charakterystyczna część tego miasta i jego historii. Monika była dziś naszą przewodniczką i nawet ci którzy znają tę część miasta od lat, dowiedzieli się i zobaczyli cos nowego.
Fascynujące tuż, tuż obok tak dobrze znanych ulic płynie Panke i z tej perspektywy wszystko wygląda nieco inaczej. Popatrzcie na tę starą kamienicę…tam obok tego fabrycznego komina… a to była zajezdnia tramwajowa….a tam młyn wodny… Luisenbad… Wokół pełno ciekawostek, których wcale się nie spostrzega pędząc na co dzień w pospiechu.Marzec niestety nie zaprezentował sie ze swej najlepszej strony, zmarzliśmy co nieco bo tempo spaceru było nie za szybkie, ale po ogrzewającej przerwie dotarliśmy do bunkra królującego nad Humbolthein- parkiem, skąd roztacza sie widok na północną część Berlina.
Do następnego spaceru!
B. Muschol