zaproszenie na rower

Chętnie jeździsz na rowerze? Dołącz do nas!  Chcemy stworzyć polską grupę rowerową. Berlin i Brandenburg ma tak wiele pięknych tras i miejsc łatwo osiągalnych na dwóch kołach.  Zaś odkrywanie ich w grupie, to całkiem nowe, odmienne przeżycie.

W niedzielę 26 maja 2019 zapraszamy na wycieczkę rowerową!

Na początek proponujemy spokojną trasę Spandau – Kladow -Sackrow – Spandau.

Pojedziemy piękną drogą Havelradweg wzdłuż wody, na Kladow skosztujemy lodów z manufaktury, zajrzymy do ogrodu na skarpie. Dalej Maurerweg dotrzemy do Sackrower Heilandskirche, który przeważnie wszyscy oglądają z daleka, od drugiej strony wody. Tutaj bedzie czas na mały piknik. Naszym  następnym etapem będzie Sackrower See, o najbardziej szmaragdowej wodzie spośród berlińskich jezior. Przy pogodzie będzie czas na kąpiel w jeziorze. Dalej powrót w kierunku Kladow z opcją zakończenia wycieczki promem – BVG Fähre, poprzez Wannsee do stacji S Bahn, lub opcja dla wytrwałych: jedziemy dalej Maurer Weg i poprzez Specktewiesen docieramy na Spandau.

Krótsza trasa to około 25 km, dłuższa to 40 km.

Zainteresowanych prosimy o kontakt. info@pttk-berlin.de, miejsce i czas zbiórki podamy droga e-mailową.

PTTiK Berlin   www.pttk-berlin.de

Rowerowo Chorin – Angemünde

23.09.2018 Planowana trasa na dziś to 35km… tylko.

Trzynastowieczny klasztor Cystersów w Chorin był naszym pierwszym punktem wycieczki. Piękny! Trzeba chociaż raz zobaczyć!  Zafundowaliśmy sobie godzinne zwiedzanie z przewodnikiem, mamy czas. Po następnych 10km. docieramy do Ökodorf Brodowin, czas coś przekąsić. Można tu także napić się mleka prosto od krowy. Dalej w drogę, już niedaleko znowu coś ciekawego. Zdobywamy szczyt widokowy Rummelsbeg. wokół wzgórza morenowe i jeziora. Tu zakończył swoją wędrówkę ostatni  lodowiec, dziesięć tysięcy lat temu. Chciało by się zostać dłużej, ale niebo po zachodniej stronie robi się coraz ciemniejsze. Pachnące  jabłka, kuszące śliwki – ciągle jest coś co spowalnia naszą jazdę. Jeszcze paręnaście kilometrów i  Angemünde – wjeżdżamy do miasteczka, ładnie tutaj. Znowu trzynastowieczny klasztor, tym razem Franciszkanów, wchodzimy. Zaskoczenie: wspaniałe stare mury, w środku wystawa sztuki współczesnej. Minęło pół godziny, wychodzimy. Patrzcie jak pada! Zapowiedziany deszcz nas wreszcie dogonił. Szkoda, jeszcze parę ciekawych rzeczy można by zobaczyć. Ale zostawmy coś na kolejny raz…

Barbara M.

Pozdrowienia z Markische Schweiz.

fot. BM

09.06.18  Już po 26 km. i sześciu godzinach w drodze, dotarliśmy do Buckow. W sumie przejechaliśmy 44km w ciągu 11-stu godzin… biorąc pod uwagę co widzieliśmy – całkiem niezła średnia:)

Pogoda tej niedzieli odpuściła upałom i jechało się całkiem przyjemnie. Trasa piękna: od Strausberg przez Kneippkurort Buckow do dworca kolejowego w Müncheberg. Po drodze dwa stare Feldsteinkirchen (kościoły z kamienia polnego) jak zwykle wzbudziły szacunek do kunsztu budowlanego w dawnych czasach. Typowy oszczędny wystrój, kolory, drewno i kamień. Dodatkowo chłód panujący w środku był niezwykle przyjemny. Galeria malarstwa, zaczarowany ogród, niezwykły antykwariat w starej stodole – to wszystko w Ilhow, znanej wiosce zamieszkiwanej przez wielu twórców sztuki. W Buckow jako bonus był jeszcze koncert Bacha na cztery saksofony w parku zamkowym. Niestety mogliśmy zostać tylko pół godziny, trzeba było jechać dalej.

Od wielu dni upały , z przyjemnością zrobiliśmy dwie orzeźwiające przerwy na popływanie w jeziorze… Udało nam się wszystko co było zaplanowane!

Barbara. M.

 

Rowerowy wyjazd nad Odrę

07.04.2018, sobota jak marzenie, trasa Wriezen-Schwedt jest przepiękna. Znakomita nawierzchnia, dwa kółka i wspaniałe humory przy takiej pogodzie jaką podarowała nam połowa kwietnia, czego chcieć więcej?  No chyba tylko powtórek, jak najczęściej….

Barbara M.

fot. U.L