Spływ kajakowy Drawa-Korytnica 2016 – Relacja

W dniach 23 do 30 lipca 2016 odbył się spływ kajakowy po Drawie i Korytnicy z małą grupą sympatyków i PTTKowców, zwolenników tego rodzaju spędzania wakacji. drawa
Przy optymalnej pogodzie uczestnicy płynęli z Prostyni do Barnima do Zatomu przez Bogatynkę dalej do Sitnicy poprzez Głusko do Kamiennej, Leśniczówki “Kotlina” aż do Hutnika i jednodniowo na Nowej Korytnicy.
Nocowaliśmy na polu namiotowym a potem nasze noclegi spędzaliśmy na biwakach. Płynęliśmy piękną Drawą w Drawieńskim Parku Narodowym, która obfitowała w wiele atrakcji. Rzeka Drawa zadziwia zmiennością form i krajobrazów: odcinki zarośnięte trzcinami, dywany wodnych roślin, pnie drzew leżących w poprzek koryta rzeki. Szlak kajakowy Drawy nie jest ani zbyt trudny ani zbyt uciążliwy, chociaż trafiają się bystrza o charakterze górskim, progi wodne, zmuszające do przenoszenia kajaka i bagażu, okresowe przeszkody i zatory z drzew, drzewa zwalone do koryta rzeki. Nowa Korytnica, na ostatnim odcinku zajęła nam bardzo dużo czasu z tego powodu. p1060992
W tym roku było wyjątkowo dużo powalonych drzew w rzekach i trzeba było pokonywać dużo przeszkód. Nie obyło sie bez wywrotek ale oprócz zatopionych rzeczy i aparatu fotograficznego straciliśmy tylko okulary. Zyskają na tym ryby które teraz pływają w okularach (!). W połowie spływu nocowaliśmy w Zatomiu. Miejscowość ta, to prawdziwe eldorado dla astronomów. Można tu swobodne podziwiać w nocy Galaktykę a w dzień piękny klon solarzy.
Czas zleciał nam sympatycznie i bardzo szybko. Do atrakcji wieczoru zaliczamy ogniska i pieczenie kiełbasek. my2
Szkoda, że rezonans wśród członków naszego klubu był tak niski. Być może mięli obawy co do trudności trasy? Spływy są świetną formą wspólnych wakacji rodziców z dziećmi i znajomych, którzy dzielą wspólne zamiłowanie.

relacja: Isabella Piegsa-Romanowska
film: Dariusz Kłaczko
zdjęcia: Isabella, Darek i Basia