Po co jechać do Szczecina w taka pogodę? Wycieczka z PTTK? – słyszę w domu przed wyjazdem. Szczecin 21.02.16 już o 10-tej wita nas pochmurne, lutowe niebo, ale nie będzie padać, mamy szczęście! Nasza grupa liczy 19 osób, jest sympatycznie, podroż minęła dobrze. Szczecin, najbliższe Berlinowi, duże polskie miasto, byłam tu już kilkakrotnie, ale zawsze miałam uczucie, ze nie tam gdzie bym chciała, zawsze w złym miejscu. Dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Przewodnika Miejskiego, takiej okazji nie daruję.
Na placu Orła Białego spotykamy wśród tłumu panią Mirkę z ZSPiP, ruszamy w trasę. Po drodze mijamy inne grupy, dzisiaj wiele ciekawych miejsc można obejrzeć od kulis. Trochę zimno, ale to nic, trzeba się ruszać. Ale trzeba też słuchać, tyle ciekawego można się dowiedzieć, żeby udało się tylko chociaż część zapamiętać. Tyle jest do zobaczenia, można zrobić parę fotek ale trzeba dalej, do najnowszej chluby miasta – do muzeum medialnego Przełomy musimy zdążyć na czas. Potem szybko do Katedry św. Jakuba – będzie tam koncert organowy, byłoby szkoda go stracić! Po drodze lodowa bryła nowego budynku miejskiej filharmonii nieodparcie przyciąga nasz wzrok.
’’Podobało sie wam? Przyjedziecie tu kiedyś latem, tyle wam jeszcze mogę pokazać!’’ No pewnie pani Mirko, przyjedziemy!
Tekst: B. Muschol