Turystyka i krajoznawstwo.

31.10.2015.
Klepsk 2015_81Jest takie miejsce w Wielkopolsce, niepozorna wioska z niepozornym kościółkiem. Nazywa się Klępsk. Z polsko-niemiecką grupą rozpoczęliśmy nasze sobotnie wędrowanie od zwiedzenia tej XVII wiecznej świątyni. Całość jest zbudowana z oryginalnego tzw. pruskiego muru, kryta gontem i wykończona drewnem. Całe zaś wnętrze – ściany, ambona, ławki a nawet sufit pokryte są kolorowymi malowidłami o tematyce biblijnej. Nazywa się to „biblią dla ubogich”. Na środku XIV wieczny, drewniany ołtarz na wzór tego z Kościoła Mariackiego w Krakowie. Niesamowite wrażenie! Starsza pani długo i ze szczegółami opowiadała nam o znaczeniu elementów wystroju, tych malowanych w serie przypowieści, tych pojedynczych, tych rzeźbionych. Zadumaliśmy się wszyscy nad wielkim przedstawieniem sądu ostatecznego a niemieccy uczestnicy naszej wyprawy byli zdumieni, że w katolickiej świątyni nadal znajduje się, w widocznym, eksponowanym miejscu , figurka M.Lutra.
Po takim kulturalnym początku nadszedł czas na turystykę. Kolega Piotrek poprowadził nas piękną, spokojną trasą przez roziskrzone kolorami lasy, koło błękitnych jeziorek do Babiegomostu, miasteczka do którego wkroczyliśmy równo z zachodem słońca, po pięciu godzinach marszu, według planu zrobiwszy 25,2km.
Jesień, szczególnie taka ciepła i słoneczna jak w tym roku jest przepiękna, pachnące pola i lasy o ciepłych barwach złota, szmer spadłych liści pod butami wędrującej grupy… kolory można podpatrzeć i w parku lub na skwerze lecz ten zapach, … tak właśnie pachnie Polska Ziemia, dokładnie tak jak pamiętam.
MRZ.

Komentarze są wyłączone.