Weekend z wiatrem we włosach

Spacery 25 i 26.07 2015r. należały do comiesięcznej oferty naszego klubu dla berlińskiej Polonii, obie propozycje podane były w czasopiśmie “Kontakty“.

chata na Aleksandrowce, Poczdam, Niemcy

fot. MRZ

W sobotę tym razem rowerowo, zwiedziliśmy okolice Potsdamu: Aleksandrówka, Marquardt, Grube, Golm, przejechaliśmy około 30km.
Potem jeszcze dla chętnych ok. 12km nad jezioro Schlachtensee na lody i orzeźwienie w rozfalowanym jeziorze.
Słoneczna pogoda, choć na koniec zrobiło się wietrznie i jak zwykle doskonałe humory, nasi koledzy wiedzą jak sprawić by zwykłe pedałowanie przed siebie zamieniło się w coś niepowtarzalnego.

Niedzielny spacer na Forst Spandau.

fot. MRZ

fot. MRZ

Z porywistym wiatrem, na miejsce spotkania pod Rathaus Spandau, dolecialo 12 osób.
Ponieważ niespodziewanie zrobiło się zimno, zamiast na zapowiedziane Eiskeller pojechaliśmy do Johannestift. Zwiedziliśmy tamtejszy kościółek z początku XX w, obeszliśmy dookoła tajemniczą w wymowie fontannę i weszliśmy do lasu. Zagrody z dzikami wraz z przychówkiem oraz rogacizną płową zatrzymały nas na dłuższy czas, jednak las kusił do dalszej drogi. Po deszczach, ten naprawdę dziko utrzymany teren, ma urok którego czasem próżno szukać podczas wyjazdów na urlopy w dalekie strony. Malo ludzi, urozmaicona droga i przyroda, przyroda.. przyroda.
Wzdłuż cieku o romantycznej nazwie ’krowi kanał’ spokojnie przewędrowaliśmy ok. 7km. Ponieważ w lesie przestało wiać z przyjemnością zrobiliśmy przerwę na słoneczne drugie śniadanie nad jeziorkiem Klaine Mittel-heidesee. Po dotarciu do autobusu pojechaliśmy jeszcze krótko przejść się po starówce Spandau, sprawdziliśmy czy jeszcze stoi najstarszy budynek średniowiecznej zabudowy (nadal romantycznie pochylony – jeszcze stoi!) i spacer zakończyliśmy w starym browarze. Ale ale, kosztowanie miejscowych wyrobów było już poza programem klubowego spaceru.
M.Rz.

Kommentare sind geschlossen.