29.04.2018. Festyn Kwitnących wiśni czyli jak co roku, między Lichtenfelde a Teltow, Berlin bawi się w nastrojach – po japońsku. Muzyka orientalna i swojska, tak jak oferowane smakołyki. W cieniu przekwitających już wiśniowych alei, tłumy ludzi. Nie sposób się nie pogubić…
30.04.2018. Poniedziałek. Umówiliśmy się późnym południem w Poczdamie. Apfelblütenfest czyli Święto kwitnących jabłoni. W zabytkowej wiosce Aleksandrowka w 1025 rocznicę miasta Poczdam w ogrodzie należącym do muzeum tej rosyjskiej osady, delektowaliśmy się rosyjskim kwasem, ukraińskim piwem, czerwonym barszczem i pierogami. Po dniu pracy relaks przy rosyjskiej muzyce i czytanych (..po niemiecku..) klasycznych rosyjskich bajkach o zwierzętach. Wieczorem zapłonęły ogniska.
01.05.2018. Pogoda jak na zamówienie od wielu dni, natura puchnie od kolorów i zapachów. W Britzer Garten prezentowały się zespoły folklorystyczne działające w Berlinie. Były tańce i dużo, dużo muzyki dla każdego. Dwie z naszych koleżanek prezentowało się w swoich grupach tanecznych na scenie, koncertu na instrumentach dętych córek kolejnej koleżanki, niestety na żywo nie wysłuchaliśmy. Prawdziwa majówka! A to wszystko w wyjątkowo przepięknej, urozmaiconej scenerii ukwieconego ogromnego parku Briter.
tekst MRZ