23, 24 i 25 05.2015. drugi długi, majowy weekend.
Trzy dni, różne kierunki, różne stopnie trudności i odległości dały możliwość swobodnego wyboru. Każdy mógł wybrać coś dla siebie; Żagań, Wannsee lub Karow.
Z tych trzech propozycji skorzystało ponad 40-osób ! /członków naszego klubu i sympatyków /
Zrobiliśmy zaplanowane 11km, do celu doszła cala siedemnastoosobowa grupa która wystartowała w Ahrensfelde.
Niedzielny spacer na Wannsee.. wydawało by się, że tam już nic nowego odkryć się nie da.
A jednak… stylizowany na prawosławną cerkiew, kościół Piotra i Pawła, surowa w swej urodzie tzw. Brama Myśliwska oraz romantyczny Pałacyk Glienicke. Idąc spacerowym krokiem, szesnastoosobowa grupa doszła do celu swojej wędrówki…Glienicke Brücke – mostu szpiegów. Janek, opowiedział o historii budowy tego mostu i jego roli podczas okresu tzw. zimnej wojny w Europie.
Ciekawa, pełna wrażeń, niedzielna wyprawa ku naturze.
Tereny wokół romantycznego jeziora Wannsee są zawsze warte ponownego odwiedzenia.
Wyprawa do Żagania wymaga paru slow więcej. Oprócz 28km. wędrówki wśród lasów i wzdłuż rzeki Bóbr, z przejściem przez elektrownię wodną w Gryżycy, byliśmy w muzeum Obozu Jenieckiego – Stalag Luft IIII i przeszliśmy się po lesie w którym zachowały się szczątki po barakach i gdzie znajduje sie pamiątkowy ślad po podziemnym tunelu sławnej, choć ostatecznie tragicznej, ucieczki z obozu.
Samo miasto Żagan też zasługuje na uwagę. Spokojne, trochę senne z kilkoma ciekawymi kościołami i zespołem pałacowym Lobkowitzów zrobiło na nas dobre wrażenie. Dobry obiad zaś, zimne piwo i transport busikiem, całej dziesiątki uczestników z Żagania do Forst skąd mieliśmy już pociąg, pomogło dobremu wrażeniu pozostać.tekst: M.RZ.